*Zapraszam na nowy prolog*.
17 grudnia 728 rok, Wirginia
Dziewczyna chodziła z jednego końca ulicy do drugiego, za każdym razem rozglądając się, jakby kogoś albo czegoś szukała. Coraz trudniej jej się szło z powodu śniegu, który zasypywał jej drogę. Ludzie jedynie wpatrywali się w nią, jak na idiotkę, która znowu zaczęła mówić coś, co nie ma większego sensu, albo kobietę, która powinna trafić do psychiatryka. Co chwila szeptali do innych, jaka Jesy jest dziwna oraz inne, niemiłe rzeczy. Ale ona nie zwracała na nich uwagi. Była zajęta rozmyślaniem i planowaniem.
Otrzepała śnieg z ubrania oraz twarzy, poprawiła ciemnofioletową szatę, wciągnęła kaptur na głowę, aby jeszcze bardziej zasłaniał jej twarz, po czym ruszyła w kierunku mężczyzny, roznoszącego gazety.
- Król zamordowany! Lud w panice! Kto teraz obejmie władzę?! Kto dokonał takiej zbrodni?! Sejm milczy! Czy to oznaka, że nie potrafią sobie poradzić?! Czy mamy do czynienia z istotami nadprzyrodzonymi?! Czy też one stoją za innymi atakami?! To wszystko w naszej gazecie! Musicie ją kupić! Kosztuje jedynie...- cały czas tak krzyczał, ale nie dokończył tym razem, ponieważ zakapturzona postać podeszła do niego.
- Poproszę gazetę.- powiedziała, niskim tonem.
- Należy się...- ponownie nie dokończył.
- Proszę.- wręczyła mu kilka złotych monet. On jedynie się na nią popatrzył, przyglądnął, ale i tak nie dojrzał twarzy.- Reszty nie trzeba.- Jesy się uśmiechnęła i odeszła, tonąc w tłumie ludzi, zgromadzonym przed zamkiem królewskim. Lubiła zamęt i panikę. A tym bardziej była dumna, że to ona ją wywołała.
30 listopada 727 rok, Karolina Południowa
- Wiesz, co to jest?- spytała Katherine, kładąc wielką, okurzoną księgę z wykonaną ze skóry okładką, na stole.
- Jakaś książka.- Jesy sprawiała wrażenie nie za bardzo przejęta babcią.
- A dokładniej?- drążyła temat starsza kobieta.
- Nie wiem.- wzruszyła ramionami.
- Otóż to jest Biblia.
- Starego czy Nowego Testamentu?
- Żadnego z nich.
- Żadnego? Ale jak to?- Jesy wreszcie okazała jakieś zainteresowanie sprawą.
- Ta księga jest starsza.
- O ile starsza?- jej oczy zrobiły się większe.
-
To Pierwotny Testament. Biblia wampirów. Twierdzi, że przed Adamem i
Ewą Bóg stworzył Lilith.
- Lilith?
- Która, podobnie jak Bóg, była wampirem.
- Bóg jest wampirem?
- Dokładnie. To nas, wampiry, istoty nadprzyrodzone, a nie ludzi, stworzono na boskie podobieństwo. Myślisz, że dlaczego Bóg jest nieśmiertelny?
- Ponieważ jest wampirem?
- Dokładnie. Wiesz co nasza Biblia mówi właśnie o nich? O ludziach?
- Nie, co?
-
Podaje ona prawdziwy cel stworzenia Adama i Ewy.- Katherine otworzyła wielką księgę, przekartkowała kilka już żółtawych kartek, po czym szukając odpowiedniego wersu, zaczęła czytać, jeżdżąc wskazującym palcem po tekście. W końcu, gdy znalazła, zaczęła czytać.- "A ich ciało stanie
się pożywką dla twego. Ich krew popłynie w twym ciele. Tak jak skowronek
pożera żuka, tak wampir będzie pożerał człowieka".
- Mocne teksty.- powiedziała widocznie wciągnięta w opowieść nastolatka.
- One są częścią Ciebie. Powinnaś żyć nimi. One są Tobą.
- Mogę przejrzeć tą książkę?
- Dobrze, ale uważaj.
Jesy co chwila przerzucała kolejne strony, próbując czegokolwiek się doczytać. Niestety bezskutecznie.
- Babciu, w jakim to jest języku?
- To łacina skarbie.
- To Ty umiesz mówić po łacińsku?
- Mówi się po łacinie. Oczywiście, że umiem. Jestem wampirem. Ty, gdy dorośniesz, też będziesz umiała.
- Ale jak?
- Nauczysz się. Będziesz musiała. My, wampiry posługujemy się łaciną. To nasz ojczysty język.
- Babciu, ile masz lat?
- Mam czterysta pięćdziesiąt lat, skarbie.
- Stara jesteś. Oczywiście bez obrazy.
- Wampiry są nieśmiertelne. Ty też kiedyś będziesz miała tyle lat, co ja teraz. Wtedy sama zobaczysz, jak ten czas szybko minął.
Nastolatka wróciła do przeglądania kolejnych kartek. W końcu zatrzymała się na jednej z nich. Widniał tam obrazek kobiety, która wbijała swoje kły w skórę węża.
- Co to znaczy?- spytała się swojej prawnej opiekunki.
- To jest właśnie Lilith. Ten obraz ma symbolizować, że wampiry są najsilniejszymi istotami, tym samym potrafią pokonać zło, tak jak na tym obrazku Święta Matka pokonuje zło w postaci węża. Ludzie też mają takie obrazy. Jednak nie wiedzą, że na nich jest właśnie Królowa. Sądzą, że to Maria, matka Jezusa, jednakże jej nigdy nie było. Nigdy nie istniała. To Lilith jest tą, która urodziła Jezusa. To jej zawdzięczamy zarówno my istnienie, jak i ludzie.
Jess powróciła do dalszego przeglądania Biblii Wampirów.
- A to co?- Powiedziała młodsza wampirzyca, biorąc do ręki małą fiolkę z ciemnoczerwoną cieczą.
- Krew Lilith. Pierwszej, ostatniej, wiecznej.*
29 lutego 1152, Londyn
Jesy stanęła przed Trybunałem. Miała właśnie złożyć przysięgę, dołączyć do nich, a w przyszłości nimi przewodniczyć. Długo na to czekała.
- Czy Ty, Jessico Louise Nelson, chcesz dołączyć do nas, Trybunału Najwyższych, tym samym składając przysięgę wierności i sprawiedliwości, że będziesz walczyła za lud swój, że nigdy go nie opuścisz i będziesz gotowa za niego zginąć?
- Tak, obiecuję.
- Czy wyrzekasz się wszystkiego, czego do tej pory się uczyłaś, aby teraz na nowo posiąść wiedzę, którą tylko nieliczni posiadają?
- Tak, wyrzekam się.
- Czy wyrzekasz się innych bożków i nie będziesz miała żadnych nad Lilith - Świętą Matką, Bogiem Ojcem oraz Jezusem Chrystusem, synek Stworzycieli?
- Tak, wyrzekam się.
- Czy obiecujesz, że będziesz postępowała według swego Pana, Boga jedynego oraz naszej Pani Lilith?
- Tak, obiecuję.
- Na mocy nadanej mi przez moją przodkinię, Lilith, mojego Boga Ojca oraz pozostałych członków Trybunału, oświadczam, iż stałaś się Aliantem, dołączając do nas. Wampirem ponad prawem.- Jesy uśmiechnęła się w duchu. Przez ponad cztery wieki walczyła o to, co tego dnia zdobyła. Ale to nie miał być koniec.- A teraz czas, na najważniejsze. Przypieczętowanie Twojego wstąpienia. Powstań.- zwrócił się do niej, a ona to zrobiła. Carol, jedyny żyjący potomek Lilith, wyciągnął ze swojej kieszeni wygięty nóż, po czym rozciął swój nadgarstek i częstował pozostałych swą krwią, przez każdego wampira pożądaną. Wszyscy wymawiali równocześnie słowa:
- Zrodziliśmy się z krwi Lilith, stworzonej na podobieństwo Boga.
Pierwszej, ostatniej, wiecznej. Przysięgamy wierność Krwi i Przodkowi.
Pierwszej, ostatniej, wiecznej. Panie i Lilith, Ojcze i Matko, chrońcie
nas tak, jak my chronimy was. Od dziś po godzinę prawdziwej śmierci. W
imię Boga i Lilith...
Vampyr.*
* Teksty zapożyczone z serialu "True Blood", jednakże trochę przeze mnie przekształcone.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra, na dziś tyle. Wiem, gorszy niż poprzedni, wybaczcie. W następnym rozdziale pojawi się dokładny opis, co ona robiła, aby stać się tym, kim jest albo przemienienie i pozostałe losy Sharon.
Pierwotnie rozdział nazywał się "Naznaczona", następnie "Naznaczony", potem "Przemiana", ale zakończyło się na "Przeznaczenie".
Co do rozdziału:
a) ludzie od najstarszych lat wiedzieli, co to pismo, tak co to papier, a więc mogli tworzyć gazety. Jednakże pierwsza gazeta pojawiła się dopiero w 1609 roku. Tutaj została ona "wyprodukowana" na potrzeby opowiadania.
b) szpitale psychiatryczne również nie występowały w 728 roku. Pierwszy został otworzony w 874 roku. Tutaj został on "zbudowany" na potrzeby opowiadania.
Dodałam NOWY prolog. Zapraszam na niego tutaj: Śmierć to dopiero początek - Prolog
Przez dwa dni na pierwszym miejscu, ale potem wrócił na odpowiednie.
Jak się podoba nowy szablon? :D
Jak na razie do poszczególnych konkursów zgłosiło się:
a) konkurs pierwszy: jedna osoba
b) konkurs drugi: jedna osoba
c) konkurs trzeci: trzy osoby
Powiem tak:
Rozdziały będą opisywać przeżycia każdego z bohaterów. Jednakże mogą się one rozciągnąć nie na tylko jeden rozdział, ale na więcej, tak jak w przypadku naszej Jesy.
W podstronie "Uwięzieni na granicy życia i śmierci" znajdują się bohaterzy główni oraz drugoplanowi.
Dziękuję za już ponad dwa tysiące wejść oraz 25 obserwatorów. Jesteście kochani <3
Jak wam się podoba drugi rozdział? Jak znajdziecie błędy - napiszcie!
Jeśli będziecie uważać, że powinnam coś zmienić - napiszcie! Napiszcie,
co sądzicie o rozdziale!
Jestem otwarta na nowe propozycje!
ZAPRASZAM, ZAJRZYJCIE DO ZAKŁADKI "KONKURS"!
JEST WIELE CIEKAWYCH KONKURSÓW TAM! MOŻE ZNAJDZIECIE COŚ DLA SIEBIE!
DODAŁAM NOWY KONKURS, A KONKURSY PRZEDŁUŻAM, BO ZA NIEDŁUGO JADĘ NA DŁUGIE WAKACJE I MNIE NIE BĘDZIE! Sprawdźcie, sami.
Zachęcam do dodawania się do ODNALEZIONYCH = informowanych!
Do następnego :D
Lusieeeek <3
Tak na początku, chciałam Ci napisać, że zauważyłam błąd. Nie mówi się po łacińsku tylko po łacinie (mały błąd ale rażący). A rozdział sam w sobie jest interesujący. Jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Weny życzę :*
OdpowiedzUsuńNie wiem co powiedzieć... rozdział jest nieziemski. Nie mogę się doczekać następnego. To wciąga ;)
OdpowiedzUsuńHej, sorry ale jedna dziewczyna pod moim komentarzem poprosiła o adres bloga, więc go podałam, nie chciałam żadnego spamu. Sorry
OdpowiedzUsuńPomyłki się zdarzają ;)
UsuńRozdział jest ciekawy! Ta cała akcja pod koniec i wyjaśnienie pewnych rzeczy. To kocham. Czekam na następny i na wyniki konkursów ♥
OdpowiedzUsuńhttp://ostatni-wdech.blogspot.com/
Świetny ;* czekam na następny i zapraszam : http://liivethemomentt.blogspot.com/ , http://dontwannaberemindedd.blogspot.com/ :*
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze piszesz:)
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie na tego bloga. Dodaję do listy ;)
Posłuchaj mnie teraz uważnie... Nie życzę sobie spamu u mnie na blogu. Ani na tym, ani na żadnym innym. Wyobraź sobie, że nie zachęciłas mnie do czytania. Powiem więcej: NIGDY NIE PRZECZYTAM NAWET SŁOWA NAPISANEGO PRZEZ CIEBIE! Tak bardzo mnie wkurzylas. I proszę o nie zostawianie takich bezsensownych komentarzy. Jeśli chciałaś bym zajrzała wystarczyło poprosić na asku.
OdpowiedzUsuńMaja z majas-story.blogspot.com
Pozdrawiam, Kaja.
Przepraszam literowka z ''K''.
UsuńTak, jeśli chcesz - zgoda. Chodzi o to, że jestem ogromnie przeczulona na punkcie spamu. Jestem ogromnie wściekła, kiedy ktoś wypisuje mi na temat swojego bloga, nawet nie wspominając o rozdziale ani słowem. Nawet takich rzeczy nie czytam. I nie musisz czytać mojego bloga, wystarczy, że nie będziesz spamowac.
OdpowiedzUsuńZajebiste po prostu *.*
OdpowiedzUsuńMasz talent dziewczyno, to tyle co mogę powiedzieć :****
Zapraszam przy okazji:
http://www.najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/
Dobrze już, rozumiem :) Ja też trochę przesdziłam. Po prostu wczoraj miałam kiepski dzień, a na dodatek to już od dłuższego czasu powoli się to we mnie kumulowało. Bardzo nie lubie spamu. Ogromnie mnie to denerwuje już od długiego czasu i akurat trafiło na Ciebie. Przepraszam za to, że tak na Ciebie naskoczylam, ale sama rozumiesz... Jestem strasznym nerwusem :) Bloga przeczytam, ale nie dziś bo jestem z komórki i jest ciężko. I bardzo dziękuje, miło mi. Natomiast rozdzial drugi jest kiepski, ponieważ nie poprawiłam jeszcze błędów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maja.
Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńGenialny blog, bardzo fajnie piszesz, a twoja historia totalnie mnie wciągnęła
two-facess.blogspot.com
Ja dla mnie boskie.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to świetne ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;>
Zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
*_* ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne!
Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :D
Cześć :)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do 'The Versatile Blogger'
Pozdrawiam :)
Fajny rozdział, tylko robisz błędy logiczne! Jak w 728 mogły być gazety czy szpital psychiatryczny?! Uważaj. A tak, nie mam zastrzeżeń ; D
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do nagrody The Versatile Blogger.
OdpowiedzUsuńInformacje znajdziesz w poście The Versatile Blogger!" na blogu : http://storyaboutsupernaturalandonediection.blogspot.com/ .
RIDA
Cześć! Wpisałaś się do mojej księgi gości i zainteresował mnie twój blog. Oglądałaś True Blood? Widzę, że dopiero zaczynasz, ale zapowiada się ciekawie. Obserwacja za obserwację? Sensacyjne.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTwoje zamówienie jest już gotowe , znajduje się w zakładce oddaję zamówienia // kissyourloved.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOTO LINK
http://kissyourloved.blogspot.com/2013/03/kwadraciki-z-bieberem.html
Historia wciąga coraz bardziej:)
OdpowiedzUsuńPiszesz wspaniale.
ps. dziękuję Ci za wpadanie do mnie;)
ps.2 - piękny szablon :)
Oto twoje zamówienie,możesz także zobaczyć je na blogu w najnowszej notce -> http://s4.ifotos.pl/img/Untitled-_nepssnx.png
OdpowiedzUsuńMam na dzieje,że się podoba :-) // STILLING
+ bardzo ciekawy twój blog
Ok, ok, przepraszam za tą odpowiedź na blogu.
OdpowiedzUsuń_________________________________________
Bez obrazy, ale to trochę dziwne budować szpital na potrzeby opowiadania, które działo się w VIII wieku! Nawet w najgorzej opracowanych książkach fantasy nie ma czegoś takiego!
A tak poza tym czytać umieli tylko urzędnicy i duchowieństwo.
Może nie ma typowych błędów orograficznych czy interpunkcyjnych, ale są logiczne, co już wypominało Ci już wiele osób.
OdpowiedzUsuńMoże nie będę wspominać o gazecie i psychiatryku, ale to trochę dziwne, że zmieniasz historię świata na potrzeby opowiadania. To ty powinnaś się przystosować, żeby opowiadanie sprawiało wrażenie bardziej realistycznego.
Przepraszam za to sposób w jaki to napiszę, ale sama zaczęłaś. Babcia powiedziała, że nie mówi się po łacińsku tylko po łacinie, a chwilę później powiedziała, że Jess też będzie musiała się nauczyć mówić po łacińsku. Czytasz w ogóle to co piszesz ?
" ZAKAZ JAKIEGOKOLWIEK SPAMU! WSZYSTKIE TEGO TYPU KOMENTARZE BĘDĄ USUWANE! " to trochę żałosne z Twojej strony skoro robisz coś czego sama nie tolerujesz.
wooow. boskie boskie. *____* czekam na nastepne ... : )
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDO CHOLERY, MOŻE TY NIE MASZ ZAKŁADKI 'SPAM', ALE JA MAM, WIĘC JEŚLI MASZ PISAĆ ODPOWIEDZI NA MÓJ KOMENTARZ TO TAM, A NIE POD ROZDZIAŁEM.
OdpowiedzUsuńWciagajace , i jestem ciekawa jak sprawa potoczy sie dalej :D
OdpowiedzUsuńnie znalazlam zakladki spam a wiec ;
~~~~
On - beztroski , zagubiony , nie ufny agresywny chlopak ktory nie kontroluje samego siebie, kolejny jego dzien to walka o przetrwanie .
Ona - dziewczyna sama posrod tysiaca ludzi tych wszystkich ludzi odkrywa , ze dzieja sie z nia nie naturalne i dziwne rzeczy .
Czy w koncu wroci wszystko do normy? czy bedzie tak juz na zawsze? co skrywa chlopak a co sie dzieje z dziewczyna . Czy zakazana milosc poradzi sobie tym wszystkim?.
Dowiesz sie czytajac : http://he-wants-to-be-the-way-i-am.blogspot.com/
jesli cie zaciekawi zapraszam na moj zwiastun : https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=sxrfhxMOqqg
To jest zajebiste! Kocham! Z niecierpliwością czekam na nn x
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie:
http://case-closed-story.blogspot.com/
http://newlife-in-newcity.blogspot.com/
http://imaginyodmajki.blogspot.com/
/Hope
Suuuupper rozdzial <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz!! Nie mogę doczekać się nowego rozdziału! Codziennie wpadam na twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE:
http://i-want-you-to-stay-one-direction-blog.blogspot.com/
Czy będą w ogóle kolejne rozdziały ??? Czy to koniec bloga ? Bardzo proszę o odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńKiedy będą kolejne rozdziały? Zastanawiam się po prostu czy zaglądać na tego bloga...
OdpowiedzUsuńHej, przybywam z IS-u. Chciałam zapytać, czy mam ocenić szablonowo czy nie? A poza tym, nie masz nic przeciwko, że ja zajmę się Twoim blogiem?
OdpowiedzUsuńProszę o szybką odpowiedź, gdyż chcę już zacząć pisać ocenkę ;).
Pozdrawiam,
Pelargia
A tak przy okazji zapraszam:
http://pelargiaa.blogspot.com/ (opcio o elfach i tych innych magicznych stworzonkach :D).
Najlepiej wg szablonu ze strony załogi. Nie no, nie mam. ;)
OdpowiedzUsuń